Jan Bodakowski Jan Bodakowski
386
BLOG

Czerwcowy Egzorcysta ujawnia kulisy procedury kanonizacji i beatyfikacji

Jan Bodakowski Jan Bodakowski Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

Jan Bodakowski

Czerwcowy Egzorcysta ujawnia kulisy procedury kanonizacji i beatyfikacji

 

W czerwcowym numerze miesięcznika „Egzorcysta” ojciec prof. dr. hab. Zdzisław J. Kijas OFMConv, relator watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, ujawnił kulisy procedury kanonizacji i beatyfikacji w kościele katolickim. Niezwykle ważnej procedury dla kultu świętych, kultu, który trwa w kościele od samego jego początku.

 

Relator Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych nadzoruje postulatora w procesie kanonizacyjnym. Postulatora powołuje, do zebrania informacji o słudze bożym, biskup. Biskup przedstawia też Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych argumenty postulatora. Kongregacja wydaje nihil obstat czyli stwierdzenie braku „przeciwwskazań do rozpoczęcia gromadzenia materiału dowodowego na temat heroiczności życia lub męczeństwa sługi bożego”. Przed wydaniem swojej opinii Kongregacja prosi inne instytucje Kurii o sprawdzanie sługi bożego w swoich archiwach. Kongregacja swoim stwierdzeniem „zezwala na rozpoczęcie procesu na poziomie diecezjalnym”. Relator pisze „Posito” prezentujące „heroiczność życia lub fakt męczeństwa” w pięciu językach (angielskim, hiszpańskim, francuskim, portugalskim i włoskim).

 

W czasie procesu na poziomie diecezjalnym ma miejsce szczegółowe poznanie środowiska przyszłego świętego i jego działalności. Prowadzone są rozmowy z świadkami. Muszą być zgromadzone bezpośrednie świadectwa i konkretne przykłady. Proces w Rzymie polega tylko na ocenie materiału zgromadzonego w diecezjach.

 

Opinia o świętości sługi bożego musi być spontaniczna i „żywa jeszcze za życia sługi bożego, w czasie jego śmierci , a także” po niej. Musi być „stała i ciągle żywa, by wzrastać z upływem czasu, rozszerzać się i obejmować poważną część ludu bożego”. Jak opinia świętości pojawia się dopiero po śmierci istnieje obawa, że opinia o świętości jest sztucznie kreowana przez środowisko zainteresowane uznaniem jakieś osoby za święte.

 

Świętość to sprzeciw „względem tego wszystkiego, co duchowo i intelektualnie małe, co pomniejsza człowieka, nie mobilizuje go do rozwijania skrzydeł duchowej wyobraźni, co każe mu zwijać skrzydła miłości, zadowalać się małością, przeciętnością, pozornym szczęściem”. Świętość to świadoma niezgoda na zło wokół nas, wyrażająca się w słowach, działaniach, decyzjach. Świętość to postawa sprzeciwu wobec tego co zubaża człowieka, „w wymiarze duchowym, intelektualnym, emocjonalnym, społecznym”. To sprzeciw wobec wszelkich form pomniejszania wszelkich form godności człowieka”. Sprzeciw wobec grzechu, niesprawiedliwości, biedy, wojny.

 

Świętość to wywyższenie słabych, podniesienie tych, którzy upadli, pomoc w odkryciu „godności temu, kto ją utracił”. „Święci rozbudzają nowy entuzjazm, podnoszą na duchu, wlewają nadzieje, pozwalają marzyć o czymś lepszym”.

 

„Kościół wynosi na swoje ołtarze, niektórych swoich wiernych, aby wskazać ich jako jasnych i pewnych przewodników po krętych drogach życia”. Beatyfikacja ma miejsce wtedy gdy sługa boży „w życiu ziemskim nie tylko praktykował wszystkie cnoty chrześcijańskie w stopniu heroicznym, ale także już za życia, w czasie śmierci i po niej cieszył się opinią świętości”. Cechy niezbędne do uznania kogoś za świętego musiały być przez tą osobę praktykowane w stopniu heroicznym, wybitnym, przez dłuższy czas, naturalnie i bez wysiłku. Akt beatyfikacji lub kanonizacji to „publiczne ogłoszenie danej osoby za wiarygodny model życia” i wzór do naśladowania. Dekret o kanonizacji ma następuje po długim i wnikliwym śledztwie, zabraniu zeznań i dowodów.

 

Stan zachowania szczątków zmarłego nie ma żadnego znaczenia dla procedury, bo świetnie zachowane są też szczątki osób nie będących świętymi np. mniszek i mnichów buddyjskich. Do dekretu o świętości potrzebne są cuda z uzdrowienia ze śmiertelnej choroby (nagłe, trwałe, nie wytłumaczalne z punktu widzenia dzisiejszej nauki), które Bóg uczynił dzięki orędownictwu świętej osoby, jej wstawiennictwu i modlitwie. Dla stwierdzenia świętości nie jest ważna materialna niezniszczalność, ale siła wstawiennicza. Cud to potwierdzenie od Boga, że dana osoba jest święta.

 

Cuda brane pod uwagę w procesie są poddawane procedurze weryfikacji. Zbierana jest dokumentacja i zeznania. Siedmiu lekarzy weryfikuje dokumentacje chorego. Po zweryfikowaniu przez lekarzy, cud weryfikowany jest przez teologów, a potem kardynałów i biskupów. Papież na końcu wydaje dekret o uzdrowieniu. Proces zawsze trwa ponad dwa lata.

 

Jan Bodakowski

Czerwcowy Egzorcysta ujawnia kulisy procedury kanonizacji i beatyfikacji

 

Brzydki. Biedny. Niedoceniony. Nielubiany.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo